Lato w marynarce

Do lata coraz bliżej, co oznacza, że już czas przejrzeć naszą garderobę i sprawdzić czy jesteśmy do niego przygotowane. Biorąc pod uwagę kapryśną tegoroczną wiosnę warto zaopatrzyć się w coś cieplejszego. Mój wybór to marynarka  w  jednolitym żywym kolorze.

Słownik języka polskiego podaje, że synonimem dla  wyrażenia marynarka damska jest wyraz żakiet. Wielu producentów używa tych określeń zamiennie, jednak istnieją drobne różnice. Marynarkę cechują prosty fason i regularny krój. Obowiązkowo ma kieszenie, które są lekko podszyte i guziki .

Trochę historii

Marynarka była początkowo częścią wyłącznie męskiej garderoby. Nazwę wzięła od marynarzy, którzy nosili ją jako nieodzowny element służbowego munduru i stanowiła „górę od spodni”. Zazwyczaj szyto ją w tym w samym kolorze i z tego samego materiału. W modzie damskiej pojawiła się około 150 lat temu, jednak słynna stała się w latach 50 ubiegłego wieku.

   Rok 1958. Zdjęcie z albumu rodzinnego.

 Moja ukochana mama w modnej marynarce.

 Coco Chanel stworzyła inspirowany modą męską tweedowy żakiet. Nosiły go aktorki i elegantki z lat 50  i 60.Wystarczy wspomnieć chociażby Grace Kelly, Jackie Kennedy czy Brigitte Bardot. Współczesne kobiety uwielbiają go za to, że nadaje się na każdą okazję i w zależności od dodatków można stworzyć na jego bazie rozmaite stylizacje. Sama Coco Chanel zazwyczaj łączyła swoje dzieło ze spódnicą, sznurem pereł i małym kapelusikiem. Bez względu na to czy go nazwiemy ją żakietem , czy marynarką jest to bez wątpienia uniwersalny i ponadczasowy element naszej garderoby, który kolejny raz zapożyczyłyśmy z męskiej szafy.

 Mówiąc krótko to absolutnie must have w każdej kobiecej szafie.

Moja letnia marynarka świetnie nadaje się na chłodniejsze dni. Dobrze sprawdza się w stylizacjach bardziej oficjalnych, jak i w casualowych.

.

.

Przy zakupie marynarki starałam się, aby można było ją zestawiać z ubraniami, które już mam. W taki prosty sposób moja szafa nie będzie pękać w szwach , a ja zyskałam nową i przydatną część garderoby.

A Wy myślicie już o lecie i przejrzałyście swoją garderobę?

Pozdrawiam cieplutko i życzę Wam i sobie dużo słońca!